Wkraczający w smugę cienia mężczyzna o niepokojącej fryzurze siedzi za stołem. Peroruje. Potrząsa trzymanym w prawej ręce silikonowym penisem, w lewej trzyma broń. W telewizorze za jego plecami lecą sceny gwałtu. W kącie dwa nagie manekiny, na każdym tablica z wulgarnym napisem. To nie zdjęcia operacyjne z zatrzymania azjatyckiego pornobarona. To poseł na Sejm Rzeczypospolitej Janusz Palikot urządza konferencję.
Newsweek 18/2007, s. 128, Szymon Hołownia: „Palikot i Goździkowa”
A podobno polityka jest nudna…