W moich poszukiwaniach idealnej komórki, po wstępnym przemysleniu kwestii iPhone/Android, z odsieczą biegnie Nokia. Dopiero co ogłoszony model N97 może spełniać moje wymagania – wygląda dosyć zgrabnie, ma klawiaturę QWERTY, ma ekran dotykowy, OSem nie jest Windows, ma GPS (zabawka, ale czasem przydatna)… Jeszcze nie mam żadnych doświadczeń z Symbianem, słyszałem narzekania użytkowników na jego prędkość, ale w tym momencie, bez first-hand experience, nie będę nic przesądzał. Problemem może być cena – na ten moment przewidywana ilość pieniędzy jaką trzeba będzie wyłożyć na N97 to 550 Euro. Złotówka teraz kiepsko stoi, więc to mało atrakcyjna wizja. Nowy model ma być w sklepach na początku przyszłego roku, podobnie jak G1 w Europie – wtedy można będzie bardziej bezpośrednio porównać te telefony.
Ostatnio trochę doprecyzowałem do czego, oprócz dzwonienia i SMSowania, bym chciał używać komórki – przede wszystkim do wygodnego awaryjnego internetowania (WWW, email). Do tego celu istotny jest duży wyświetlacz, przydaje się też mazianie paluchami po ekranie (zabawa w scroll/zoom guziczkami jest męcząca). Korzystam też czasem z Google Maps przez Java’owego klienta. Chciałbym też ostatecznie rozwiązać problem synchronizacji kontaktów (w tym momencie mam telefon SE, synchronizowany z Outlookiem via fMA, co sprowadza się do nadpisywania kontaktów w jedną albo drugą stronę).
Na koniec specyfikacja N97 i film demonstracyjny:
- 3.5 inch 16:9 640×360 pixels resolution display
- Integrated 3G wireless radio
- Integrated 802.11 b/g WiFi
- Integrated Bluetooth 2.0
- Integrated GPS receiver with A-GPS support
- 5 megapixel camera with Carl Zeiss optics
- 32GB onboard flash memory with microSD for adding 16GB more
- 3.5mm headset jack
- microUSB port used for both syncing and charging
- Haptic feedback
- 1500 mAh battery
A myślałeś o jakimś urządzeniu HTC z ekranem dotykowym, działającym na Windows Mobile?
1. Awaryjne internetowanie działa całkiem dobrze — korzystam z Opery Mobile i poza naprawdę wymyślnymi cudami AJAX-owymi reszta wygląda właściwie tak samo, jak na pececie.
2. Duże wyświetlacze są, choć to oczywiście kwestia gustu, mnie tam mój SPV M650 wystarcza.
3. Mizianie po ekranie – generalnie są rysiki, ale większość rzeczy da się zrobić paluchem, chyba że masz łapy jak podolski złodziej 😉
4. Java ofkors jest, aczkolwiek prywatnie nie używam.
5. Synchronizacja z Outlookiem bezproblemowa, na pokładzie masz zresztą komórkową wersję MS Office, więc idzie dokumenty poczytać, a nawet samemu coś skrobnąć.
Dodatkowego oprogramowania też jest trochę, zarówno darmowego, jak i płatnego. W zależności od modelu możesz też mieć na pokładzie GPS, który działa naprawdę przyzwoicie. Last but not least: na sprzęcie pod Windows Mobile można odpalać Pocket Heroesów ;o)
@mikołaj
Myślałem o Windows Mobile, ale wstępnie to odrzuciłem 😉 Nie wykluczam zmiany zdania, ale w kwestii usability mi średnio pasują. Żeby nie było, mam PDA na Windows Mobile, ale nie jestem do końca zadowolony. Główny zarzut to jednak brak możliwości pracy bez rysika – standardowe UI windowsów ma elementy tak małe, że trzeba się gimnastykować żeby trafić w odpowiednią pozycję menu czy przycisk. Z kolei powiększanie tych elementów, przy standardowym UI, jest marnotrawstwem miejsca 🙂
Jeśli Windows by został przeprojektowany całkowicie, a nie tylko fasadowo (jak np. to robi Samsung w Omniach), to może by coś z tego było 🙂 Ale zobaczę jeszcze, może zmienię zdanie.
Ja czekam na SE Xperia X1. Owszem, Windows Mobile. Ale ekran i klawiatura zapowiadają się miodnie. Poza tym słyszałem plotki (plotki tylko na razie!), że ktoś już testował flashowanie tego na Androida.
Od Google Maps lepsze są Nokia Maps. Serio.
Poza tym nie zauważyłem jakichś problemów z szybkością działania Symbiana. Do tego jest bardzo stabilny. Gorzej, gdybyś chciał trochę softu powgrywać, tutaj już jesteś trochę w plecki. I niech Cię Bóg broni przed myślami o pisaniu własnego… Symbian to jest w sumie system do telefonów z podczepionymi jako tako funkcjami PDA. Odwrotnie niż Windowsy, Androidy i inne japka.
@lrem nie widziałem Nokia Maps, ale czy przypadkiem za to nie trzeba płacić? 😉
Symbian – ile ludzi tyle opinii. Co do pisania własnego softu podobnie – nawet dzisiaj widziałem komentarze, że piszę się w tym bardzo fajnie.
Zobaczymy czy sprzęt N97 wydoli utrzymywanie bajerów, które zaplanowali – niedawno widziałem filmik prezentujący zdaję się Nokia Tube i już tam było widać, że się przycina na niektórych animacjach.
Hmmm… sporo rzeczy robię bez rysika, ale to może być kwestia gustu / zastosowań. Co do przeprojektowywania – są nakładki, z których czołowe miejsce zajmują te ze stajni SPB. O ile na moim SPV to nie zdaje egzaminu (to jednak starszy model i ma trochę mało RAM-u na takie rzeczy), o tyle na nowszych telefonach nie powinno sprawiać problemu. O ile będzie Ci odpowiadać, rzecz jasna. Przy okazji mogę polecić Ci programy SPB, kilka jest naprawdę niezastąpionych. Niestety, nie są darmowe, ale jak ktoś się uprze, to w sieci znajdzie też wersje „freeware” — chyba jak w większości przypadków.